Płukanki cz. 2: Czerwona pomarańcza

środa, marca 13, 2013

Wbrew pozorom ten owoc jest bardzo pożytecznym owocem :) Oprócz tego, że jest niesamowicie smaczny to dodatkowo służy naszym włosom. Wg sklepu planeta zdrowia czerwona pomarańcza zwiększa produkcję kolagenu! Poza tym ma bardzo dużo witamin jak inne owocki :)


Pomarańcza, którą ja miałam była z tych mniejszych - jak widać wielkości takiej większej mandarynki :)

Do przygotowania płukanki potrzebujemy całej takiej pomarańczy, bardzo dojrzałej - farbuje ona na czerwono co widać po skórkach, więc nie polecam blondynkom. Myślałam, że mi choć trochę zaczerwieni kolor, ale myliłam się :)

Wyciskamy z owocu sok i zalewamy wodą. Najlepiej byłby to jeden litr na taką pomarańczkę. Kiedy umyjemy już włosy - polewamy taką płukanką, czekamy moment, zawijamy w ręcznik/bawełnianą koszulkę (radzę w coś stare, bo jak pisałam - farbuje) i zostawiamy do lekkiego podeschnięcia. Można wyczuć, że włosy się kleją, itp. więc idziemy do łazienki i zmywamy wodą przez dłuższy czas. Po takim zabiegu nasze włosy są bardzo miękkie ;) u mnie skręt się minimalnie wzmocnił :)



Włosy dodatkowo po wcierce, więc objętość większa niż standardowo.
Przyjemnie miękkie i sprężyste.

Płukankę mogę uznać za udaną! :)

Zobacz to

Zakaz kopiowania i rozprzestrzeniania zdjęć i tekstów bez zgody autora. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Popularne posty

Moja lista blogów

Subscribe