Nie wierz stronom, które oferują genialny produkt na zagęszczenie włosów. DOWÓD.
niedziela, lutego 15, 2015
Witam Was serdecznie, ostatnio na grupie na facebooku Al Khazzar napisała o stronie hairmedicate, końcówki nie przytoczę. Strona od razu mi śmierdziała (niczym olej neem) i korzystając z możliwości jakie daje Google postanowiłam sprawdzić czy strona faktycznie jest godna zaufania.
Po pierwsze sam wygląd strony pokazuje, że firma nie jest profesjonalna. Pełno błędów, brak polskich znaków, nawet dobrze nie przetłumaczone "Warszava". Po drugie, takie strony NIGDY nie dodają składów. Ale chwalą się jak mogą tym jakie zioła ich kosmetyk zawiera.
Po trzecie nagrody. Wiecie w ogóle co to za nagroda, którą dostali? Monde Selection. A wiecie na czym to polega? Każdy może się zgłosić ze swoim produktem i każdy dostanie jakieś odznaczenie, jeśli przekroczy dany próg. Tutaj link do wikipedii.
Po trzecie nagrody. Wiecie w ogóle co to za nagroda, którą dostali? Monde Selection. A wiecie na czym to polega? Każdy może się zgłosić ze swoim produktem i każdy dostanie jakieś odznaczenie, jeśli przekroczy dany próg. Tutaj link do wikipedii.
Po czwarte zdjęcia.
Pierwsza z pań jest Japonką, a nie Anettą A. z Gdańska :) Link do bloga Japonki.
hairmedicate - blog Japonki (oryginał) |
Wioletta Urbańska chce pochwalić się wszędzie swoją czupryną. Nawet w Rosji.
Pani Dorota także jest wszędzie rozchwytywana. Link do drugiej strony, ale ona też nie jest oryginałem na 50%.
Pan Adrian G. to pan po transplantacji włosów, link do jego historii znajdziecie tutaj.
góra - strona hairmedicate, dół - oryginał |
Ludzie od hairmedicate jak tylko to zobaczą to pewnie będą mnie straszyć sądem, ale nawet jak usunę wpis to znajdzie się to w Waszych komputerach lub po prostu w Google. Wpadli na całego :)
16 komentarze
Dla pana Adriana przesunęła się linia włosów :O szok, to tak jakby dla kobiet włosy zaczęły wyrastać na środku czoła ;P
OdpowiedzUsuńnie wierzę w takie cuda, tylko właściwa pielęgnacja może dać skutki upiększenia naszej czupryny, to moje zdanie. :)
OdpowiedzUsuńW zdjęcia przy cudownych środkach nigdy nie wierzę(chyba ze blogerskie ale mówimy o reklamowych) każdy z minimum oleju w głowie, wie ile photoshopa może tam siedzieć juz pomijając zapozyczanie zdjęć ;) Ziolka którymi się chwalą mnie zainteresowały ale chyba nie aż tak żeby ryzykować jakieś pokątnie produkowane coś.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis sherlocku :)
Ale chociażby zapodajmy tu przykład pana Kwiatkowskiego, który wszędzie reklamował produkt whitetime. Od razu było widać w jego stronie i wszędzie, że coś capi, ale ludzie i tak to brali... A teraz ma sprawę w sądzie za to, że produkt jest niebezpieczny dla zwykłego przechodnia i tylko profesjonaliści mogą tego używać.
OdpowiedzUsuńO kurczę, kolejna lipa...
OdpowiedzUsuńA wieczorem będzie o manipulacji komentarzami na stronie produktów hairjazz.
OdpowiedzUsuńTylko, że oryginalny pan "Adrian" jest po przeszczepie i dlatego ma tyle włosów :)
OdpowiedzUsuńI transplantacja oczywiście jeśli ktoś jest na tyle bogaty :D
OdpowiedzUsuńW takie cuda to ja nie wierze,ale czasami aż śmiać mi się chce jak widze takie reklamy,ciekawa jestem reakcji firmy na twój post.
OdpowiedzUsuńMój blog nie jest aż tak znany, więc mogę liczyć na to, że w ogóle tego wpisu nie ujrzą. A jeśli ujrzą to zaraz napiszą do mnie emaila z grożbą, że jeśli tego wpisu nie usunę to przejdzie to na sprawę sądową. Tyle, że oni są na lekko straconej pozycji, bo oszukują ludzi manipulując komentarzami i w ten sposób wpływają pozytywne w oczach klientów powodując zakup kosmetyków. Mogą mnie oskarżyć o obrazę wizerunku czy coś takiego. Nie wiem czy chciałabym się w sądy i policję bawić mimo wszystko.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że takie preparaty naprawdę nie istnieją :)
OdpowiedzUsuńCuda cudami, ale prawda jest taka, że nawet właściwa pielęgnacja może nie pomóc w zagęszczeniu włosów. Duży wpływ na to, czy włosy będą gęstsze ma genetyka. Transplantacja jest najpewniejszym sposobem, ale i bardzooo drogim.
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś będzie na tyle zawzięty i będzie pomagał włosom z zewnątrz i wewnątrz wszystkimi sposobami, nawet włączając w to hormony, dietę, ogólnie zdrowy tryb życia, to w końcu coś wyrośnie :) Genetyka ma udział około 30% przy chorobach, więc pewnie przy temacie włosowym też.
OdpowiedzUsuńLudzie by się o nie bili jak o torebki w lidlu :)
OdpowiedzUsuńNa pewno coś wyrośnie, ale w niektórych przypadkach trzeba być bardzo zawziętym. Wiele osób niestety nie jest wytrwałych, poza tym nie każdy się orientuje w temacie i nie każdy specyfik ma dobry skład tak, aby zadziałać. Temat jest trudny i czasem genetyki się nie przeskoczy, ale można dużo poprawić :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jest z tymi genialnymi preparatami na odchudzanie, fotki są nawet bardziej manipulowane w programach graficznych. I też się pojawiają na przeróżnych stronach.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)