Jak manipulują komentarzami przy kosmetykach HairJazz
poniedziałek, lutego 16, 2015
Witam Was ponownie, wczoraj pisałam o hairmedicate, a dzisiaj chciałabym Wam napisać o słynnych kosmetykach hairjazz. Chyba powinnam upublicznić znowu zakładkę Stop oszustom, ponieważ coraz więcej oszustów chce zarobić na naiwnych i cierpiących ludziach na niemałą kasę.
A dlaczego śmiem twierdzić, że PRowcy od tychże kosmetyków manipulują? A to dlatego.
Jest to zrzut z ich oficjalnej, polskiej strony. Nie jest to widget komentarzy fejbsukowych, zamieścili tylko ich zrzut... no właśnie, zmanipulowany zrzut. Żadna z tych osób nie istnieje na facebooku, sprawdziłam dokładnie każdą osobę. Dlaczego przy pierwszych komentarzach jest podany rok 2013? Dlaczego przy dalszych, które znajdziecie tutaj, nie ma roku? Dlaczego facebook jest w języku angielskim?
Sprawdziłam dokładnie zdjęcie, które pokazuje ile włosy urosły dziewczynie. Wydaje się być ich własnym. Ale podpisać poprawnie już nie potrafili :)
O produkcie HairJazz ze strony chemicznej napisała Kascysko.
Nie ufajcie reklamom, kupujmy w naszych sprawdzonych sklepach internetowych :)
~~~
Przy okazji pochwalę się co dzisiaj do mnie przyszło - Tangle Teezer Compact :) Już teraz mogę Wam powiedzieć, że genialnie rozczesuje i włosy są tak jakby gładsze? (te zdrowe oczywiście) Całkiem inny rodzaj puchu dawanego przez szczotkę. Nie wiem jak wam to określić.... Recenzji pisać nie będę, bo jest ich na prawdę dużo, ale za to będziecie mogli poczytać o zdenkowanych kosmetykach, bo dla nich przyszykowałam osobny post, tyle ich było!
12 komentarze
Ok, efekt jest "przed" i "po 2 miesiącach", ale skąd wiadomo, czy zdjęcie nr 2 nie wykonano np. po pół roku? Zawsze bawią mnie takie fotki na stronach produktowych :P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pasuje to na pół roczny przyrost :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie i pewnie tak jest :P
OdpowiedzUsuńNa pierwszym zdjęciu z centymetrem widać, że dziewczyna ma 8cm na wysokości brwi, obok ma mniej więcej na 3/4 wysokości czoła. Może to czoło rośnie a nie włosy :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że czuwasz nasz detektywie, bo głośno było ostatnio o tych kosmetykach ;)
OdpowiedzUsuńAjc, nieladna manipulacja, nie lubie :/! Dzieki Kochana za info :)
OdpowiedzUsuńNiestety to nie pierwsza firma która tak nieczysto gra i zapewne nie ostatnia,bo niektórzy to czytają i nabierają się na te opinie i kupują te kosmetyki
OdpowiedzUsuńMożnaby się zastanawiać:)
OdpowiedzUsuńHaha:D Mi od początku śmierdziały, chociaż oni to skład podali, a nie jak reszta 99,9% stron, zachwalanie składników, których nie ma:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJeśli coś mi się napatoczy w reklamach to postaram się od razu je "weryfikować", bo tak być nie może...
OdpowiedzUsuńGdy kupiłam TT to już nigdy nie wróciłam do zwykłych szczotek. A manipulacja komentarzami to oszustwo, w zasadzie każdy świadomy człowiek się zorientuje, ale jeśli ktoś nie jest dobrze obeznany z internetem może się nabrać.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)