­

Hesh, Naturalny szampon Shikakai

piątek, kwietnia 05, 2013


Najlepszy i najbardziej naturalny szampon na świecie. Shikakai to naturalna, łagodna substancja do mycia włosów. Ma naturalnie łagodne pH. Delikatnie oczyszcza włosy bez naruszania ochrony lipidowej włosa. Likwiduje łupież, sprawia, że włosy są aksamitnie gładkie.
Puder Shikakai pozyskiwany jest z wyłuskanych orzechów shikakai. Drzewka shikakai porastają centralne Indie. Orzechy są wyłuskiwane z dużych strąków, następnie suszone, mielone na proszek, mieszane z wodą i od stuleci używane do oczyszczania włosów. Najprawdopodobniej jest to najlepszy i najbardziej naturalny szampon na świecie. Shikakai to naturalna, łagodna substancja do mycia włosów. Ma naturalnie łagodne pH. Delikatnie oczyszcza włosy bez naruszania ochrony lipidowej włosa. Nie wysusza włosów i skóry głowy. Stosuje się go w walce z łupieżem. Pobudza także porost włosów i wzmacnia cebulki włosa. Polecany do skóry wrażliwej.
Shikakai ma następujące zalety:
- odżywia włosy
- wzmacnia cebulki włosów i stymuluje porost włosów
- zwiększa połysk włosów, sprawia, że są aksamitne
- likwiduje łupież
- oczyszcza i chłodzi skórę głowy

Do dokładnego umycia średniej długości włosów użyj około 20-30 g pudru. Odpowiednią ilość pudru shikakai wymieszaj z filiżanką ciepłej wody, do uzyskania konsystencji rzadkiej papki lub jogurtu. Dobrze wymieszaj. W tym celu możesz użyć trzepaczki do ubijania jajek. Gdy na powierzchni papki zacznie się tworzyć delikatna pianka to oznacza, że ma odpowiednią konsystencję i jest gotowa do użytku. Dokładnie zwilż włosy i nałóż na nie papkę z shikakai. Wystarczy papkę po prostu nałożyć na skórę głowy lub BARDZO delikatnie masować. Pozostaw na głowie w zależności od potrzeby od kilku minut do godziny. Następnie dokładnie spłucz głowę.
Innym sposobem na przygotowanie szamponu jest wsypanie odpowiedniej ilości proszku do buteleczki, należy wtedy wlać ciepłą wodę, szczelnie zamknąć i trząść buteleczką do uzyskania jednolitej konsystencji. Przygotowanie szamponu trwa zaledwie kilka minut. W razie potrzeby można dodać więcej wody, aby mikstura była łatwa do rozprowadzenia na włosach. Można dodać zagęszczacza jak na przykład miód czy żel aloesowy.



Ogólnie

Ah te szampony w pudrze :) Są bardzo dobre dla moich włosów, nie powiem, ale czym grozi dostaniem się ich do oka wspominałam kilka postów temu. Ten łatwiej wyciągnąć, a i nie piecze tak długo. Skończył się szampon Aritha - trzeba było kupić nowy, więc zdecydowałam się na Shikakai. Nic mnie szczególnie ku niemu nie ciągnęło, ot, chciałam mieć w kolekcji kolejny naturalny szampon.

Kupiłam go w Zielarni Lawenda - 13,85/100g.

Opakowanie/otwór/konsystencja/zapach

Jak zwykle w szamponach Hesh - pudełko, a w środku torebka z proszkiem. Radzę przesypać gdziekolwiek ten proszek - ulatnia się szybko, bardzo go czuć, a i torebka nie jest najlepszym miejscem w przechowywaniu. To co go różni od Arithy to to, że ma drobniejszy proszek - czuć to na głowie bardzo wyraźnie.

[przepraszam tutaj za brak zdjęcia proszku]

Obietnice producenta/Moja opinia

- odżywia włosy - pięknie błyszczą :)
- wzmacnia cebulki włosów i stymuluje porost włosów - nie mam pojęcia, musiałabym zużyć kilka opakowań, aby cokolwiek stwierdzić.
- zwiększa połysk włosów, sprawia, że są aksamitne - zgadzam się z połyskiem, choć z tą aksamitnością nie do końca.
- likwiduje łupież - przed używaniem miałam lekki łupież, teraz go w ogóle nie mam ;)) myślę, że jest tak dlatego, że jest on delikatny.
- oczyszcza i chłodzi skórę głowy - oczyszcza, oczywiście! :)) co do chłodzenia to mam mieszane uczucia.

Moim zdaniem jest mniej wydajny, w sensie, tworzy mniej piany niż Aritha. Najlepiej wlać wody do 3/4 butelki, potrząsnąć i wylać na skórę głowy. Spływająca woda pokryje włosy/skórę głowy i dobrze umyje. Nie próbowałam metody z 20-30 g pudru i papką. Taki sposób wykończyłby ten szampon bardzo szybko - chyba, że ktoś myje włosy raz na tydzień :P

Dwa pierwsze spotkania nie były sukcesem, więc ominę to.
Wyciągnęłam za to z tego wnioski:
- jeśli nie macie oleju na włosach możecie od razu spłukać lub umyć się i dopiero potem spłukać szampon
- jeśli macie olej na włosach i zamierzacie umyć je Shikakai przygotujcie sobie godzinkę wolnego - tyle trzeba, aby szampon ostatecznie pozbył się oleju z włosa i nie pozostawił tłustych strąków. Najlepiej by było nakładać minimalne ilości olei i później umyć Shikakai i pod czepek czekać pół godziny lub więcej. Trzeba sprawdzać na swoich włosach.

Zmniejszenie przetłuszczania!
Zauważyłam, że przy takich szamponach ziołowych przetłuszczanie zmniejszyło się. Trzy czy cztery razy pod rząd umyłam włosy innymi myjadłami - na czwarty dzień mycia moje włosy po południu były już tłuste.

Uwaga! Szampon bardzo lubi się ulatniać z opakowania - mimo tego, że mój nos nie jest nad nim jak go otwieram i tak go czuję i kaszlę, bo leci mi od razu do nosa :( zapach szamponu średnio mi odpowiada, więc wolałabym go nie wąchać w ogóle.

Mój szamponowy must have!

Dla kogo?
- zwolenniczek CG
- dla osób z wrażliwą skórą głowy
- dla cienkich włosów
- dla uważnych ;) szampon potrafi się wlać do oka i piecze
- dla osób, które mają odrobinę więcej czasu na umycie włosów (np. myją wieczorem)

Podsumowanie
Zalety
- dobrze myje
- naturalny
- każdy może go stosować

Wady
- opakowanie
- lubi się ulatniać
- cena
- wydajność
- potrzebna większa ilość czasu do umycia włosów

Ilość zużytych opakowań: 1
Czy kupię ponownie: Tak

Zobacz to

Zakaz kopiowania i rozprzestrzeniania zdjęć i tekstów bez zgody autora. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Popularne posty

Moja lista blogów

Subscribe