Witam wszystkich cieplutko i spod kołdry :) Nadal jestem chora, mam trochę pomysłów na posty i właśnie dzisiaj jeden z nich. Wiem doskonale, że wczoraj był post, ale... chciałam pomóc niektórym jak najszybciej. :) Zapraszam!


Przez jakiś czas mój blog miał urozmaiconą czcionkę, a dokładniej większość polskich znaków znacznie różniła się od innych co można było lepiej zauważyć na pasku bocznym (wielkością i innym rodzajem czcionki). Teraz czcionka Open Sans jaką posiadam, jest czcionką z polskimi znakami i dzisiaj Wam pokażę w jaki sposób i Wy w obcym, pobranym szablonie możecie zmienić czcionkę. Nie jest to wcale takie trudne, na pewno dacie radę, a wielu blogom się przyda! :)

I TUTAJ UWAGA !

Taki mamy oryginalny kod czcionki Open Sans, bez Latin Extended, po skopiowaniu:

Kod czcionki z Latin Extended, po skopiowaniu:

Aby kod działał dobrze musimy zmienić dwie rzeczy:

1. Po & dodać ;amp, bez spacji, tak jak na screenie.

2. Przed ostatnim dziubkiem > dodać ukośnik /, tak jak na screenie.

PS. Jeśli nie możecie znaleźć fonts.googleapis.com - wyszukajcie 'font-family' albo 'font', bardzo możliwe, że jest tam wpisana nazwa bardzo popularnych czcionek, np. verdana czy georgia, a do tego nie potrzeba ingerencji google fonts.

INSTRUKCJA PRZY ZMIANIE CZCIONKI

Zaglądamy w szablon jaką czcionkę podano wpisując "font-family:". Kopiujemy nazwę czcionki i wklejamy w pole wyszukiwania.

Kopiujemy kod czcionki i przerabiamy zgodnie z instrukcją pierwszą, wklejamy zamiast poprzedniej. Wracamy na Google Fonts, przechodzimy do punktu 4 i kopiujemy.

Wracamy do Bloggera, wyszukujemy to co mieliśmy wpisane w polu wyszukiwania, zmieniamy czcionkę, znowu wyszukujemy i tak do samego końca :)

Mam nadzieję, że Wam pomogłam :) Dopiero niedawno udało mi się to ogarnąć, nie widziałam, żeby ktoś to dokładnie na blogu wytłumaczył, dlatego daję już teraz!


Umyłam dzisiaj włosy, by pozbyć się wszystkich zarazków ze skóry i... całkowicie zapomniałam o oleju kokosowym przed myciem :) Ciekawe ile dni wytrzymają bez niego, zawsze to był maks jeden dzień! Trzymajcie kciuki :) A jak Wasze włosy? Jak samopoczucie? Mam nadzieję, że jesteście zdrowe! :)