­

Kokosowe spuszenie od Inecto

niedziela, października 12, 2014


Nie wiem dlaczego, ale do tej recenzji podchodziłam jak pies do jeża... Chciałam ugryźć, ale nie wiem jak i takich prób było co najmniej 10. Otwierałam wpis, by po kilku sekundach go zamknąć, ale siedząc troszkę długo w blogosferze zauważyłam, że nie tylko ja tak mam :) O niektórych produktach po prostu się pisać... nie da lub nie chce. Ale przejdźmy już do recenzji odżywki :)



W okolicach początku lipca miałam okazję kupić po promocyjnej cenie (12,99 zł) odżywki Inecto - arganową i kokosową. Obie butle o pojemności 500 ml utkwiły mi w głowie po tym jak zobaczyłam je w gazetce hebe. No i nazajutrz stałam się ich właścicielką :)

Kiedy otworzyłam odżywkę poczułam zapach iście słodki i kokosowy, coś co na początku bardzo mi się spodobało, potem stało na neutralnej pozycji, by następnie zaczął przeszkadzać. Podczas wysychania moje włosy cały czas pachniały, a gdy wyschły... nadal było czuć słodki zapach kokosu. (Nie)stety, unosił się na moich pasmach, ale TŻ nie narzekał :) Konsystencja zaś jest taka sama, jak przy arganowej. Biała, niezbyt lejąca.
Skład kokosowej: Aqua (Water/Eau), Cetearyl Alcohol, Steralkonium Chloride, Cetrimonium Chloride, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Parfum (Fragrance), Stearyl Alcohol, Isopropyl Alcohol, Magnesium Nitrate, Magnesium Nitrate, Methylchloroisothiazolinone, Magnesium Chloride, Methylisothiazolinone, Citric Acid.
Skład arganowej: Aqua (Water/Eau), Cetearyl Alcohol, Steralkonium Chloride, Cetrimonium Chloride, Argania Spinosa (Argan) Oil, Parfum (Fragrance), Stearyl Alcohol, Isopropyl Alcohol, Magnesium Nitrate, Magnesium Nitrate, Methylchloroisothiazolinone, Magnesium Chloride, Methylisothiazolinone, Citric Acid, Benzyl Salicylate, Linalool, Limonene, Hexyl Cinnamal.
Skład omawianej odżywki jest dużo krótszy i moim zdaniem zdecydowanie lepszy. Niestety ten zestaw substancji nie sprawdził się na moich włosach, nad czym bardzo ubolewam :( Próbowałam różnych sposobów - m. in. nakładania dużej ilości przed i po myciu, a także jako odżywki bez spłukiwania. Niestety o ile pojedyncze pasma były zadowolone, tak duża część była po prostu spuszona, a nie daj mały jeżyku jeszcze mgła, którą można by ciąć nożem, albo deszcz. Końcówki suche, spuszone, nie wyglądało to ładnie.

Dlatego wysokoporowatym włosom nie polecam, natomiast jeśli włosy, które lubią olej kokosowy i w miarę proste odżywki (czyli np, włosy niskoporowate) - polecam spróbować, zwłaszcza, że cena w stosunku do ilości jest jak najbardziej okej, nawet bez promocji.

Resztki odżywki zużyję do metody OMO, kiedy zużyję mydło od Alterry, a wkroczy Mleczna Kąpiel z ekstraktem z łopianu :) Następną odżywką, o jakiej będziecie mogli przeczytać, będzie... w końcu dwufazówka od Alverde i maska od Kallosa:)

Pozdrawiam wszystkich bardzo mocno i życzę ciepłego wieczoru :)

Zobacz to

Zakaz kopiowania i rozprzestrzeniania zdjęć i tekstów bez zgody autora. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Popularne posty

Moja lista blogów

Subscribe