Sposób na wypadanie po olejku Khadi

poniedziałek, sierpnia 19, 2013

Cześć dziewczyny! Jedna z komentujących mojego bloga, a dokładnie Zza krzaka, postanowiła nam pomóc pozbyć się problemu nadmiernego wypadania włosów po stymulującym olejku Khadi. Mamy nadzieję, że ten post dotrze do dużej liczby osób i pomoże tym, którzy mają z olejem problem.

źródło
Moje pierwsze spotkanie z olejkiem Khadi było równie traumatyczne, ale udało mi się z tym poradzić i teraz olej działa zgodnie ze swoim przeznaczeniem. ;)
Za pierwszym razem wtarłam go po prostu na zimno w skalp. W efekcie wylazło mi od cholery włosów, myślałam, że się poryczę już podczas samego wcierania a po myciu bałam się w ogóle spojrzeć w lustro bojąc się, że zobaczę całkiem łysą glacę. Kilka kępek zostało, więc postanowiłam kombinować dalej. ;)
No i znalazłam sposób. Ten olej ma wysoko w składzie olej rycynowy, który jest super, ale na zimno ma bardzo gęstą konsystencję, co moim zdaniem jest źródłem problemu.
Robię więc tak:
1. Nalewam do głębokiego talerza lub innego głębokiego naczynia gorącą wodę (może być mega gorąca z kranu lub gotowana, ale nie wrząca, nie chodzi o zagotowanie tego oleju, tylko o jego podgrzanie)
2. Do malutkiej szklanki wlewam niewielką ilość oleju Khadi i tą szklankę wstawiam do tego naczynia z wodą i czekam aż olej zrobi się gorący – jak go dotkniecie od razu poczujecie, że będzie miał zupełnie inną konsystencję, zrobi się dużo rzadszy.
3. W takim ciepłym oleju maczam koniuszki palców i przykładam (przykładam – nie wcieram!) je do skóry głowy czekając chwilkę aż olej się trochę wchłonie. I tak punkt po punkcie przesuwam się od dołu tyłu głowy aż do góry nakładając olej na cały skalp. Nie trwa to wbrew pozorom długo, w końcu głowa nie jest znowu taka duża, nie? ;)
Tak więc rozwiązaniem jest rozgrzanie oleju i nie wcieranie go, tylko nakładanie na skalp.
Zostawiam go na całą noc i rano zmywam. Podczas nakładania wychodzi mi kilka włosów, podczas zmywania nie więcej niż 30-ci.
Cierpię na łysienie androgenne i u mnie norma to od 70-ciu do 200-tu włosów w odpływie przy każdorazowym myciu, przy każdorazowym czesaniu tracę kilkadziesiąt włosów, więc taki wynik to u mnie mega szczęście.
Spróbujcie, myślę, że to powinno części z Was pomóc. :)
(...)zawsze myję włosy bezpośrednio przed tym olejowaniem, nawet jeśli myłam je dzień wcześniej! U mnie nakładanie oleju, szczególnie takiego gęstego jak ten na nieumyte włosy zawsze kończyło się masowym linieniem.
Tak wiec pkt 1. powinien brzmieć:
Myję jednokrotnie włosy delikatnym szamponem po którym łatwo je rozczesać, nie nakładam odżywki, tylko pozwalam im sobie wyschnąć i dopiero na już suche nakładam ten olej na ciepło.
Trochę więcej wysiłku, ale naprawdę rozwiązuje to wszystkie problemy i efekty są tego warte. :)
Jest jeszcze jedna opcja, dla tych którzy myją codziennie: nie myć włosów drugi raz w ten sam dzień. Najlepiej też nie kłaść odżywek/masek/środków do stylizacji blisko skalpu w ten dzień, w którym chcemy nałożyć olej, aby skóra była maksymalnie świeża wieczorem przed nałożeniem olejku. Można też próbować z samym podgrzanym olejem.
To jak dziewczyny, próbujemy dać olejkowi Khadi drugą szansę? :)

Zobacz to

41 komentarze

  1. Dla mnie ten olejek jest idealny, faktycznie gęsty, ale nie czułam potrzeby podgrzewania go :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam Sesę i chyba spróbuję ten patent. Mimo zachowania maksymalnej delikatności wlosy mi lecą! Wypadają mi też przy nakładaniu na długość - może zamiast nakładać i przeciągać ręką powinnam wgniatać olej lub zmieszać w sprayu z wodą i odżywką i tak nakładać? Może nie dotrze wtedy do wszystkich włosów, ale nie stracę połowy? Dziwię się dziewczynom, które nakładają olej i rozczesują włosy - ja gubię wtedy jeszcze więcej :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdy nie rozczesuję włosów kiedy mam olej, po co to komu? :D
      Może spróbuj jeszcze inaczej na długość? W pierwszym tygodniu same końce, w drugim wyżej, w trzecim jeszcze więcej... może włosy nie są przyzwyczajone do olei :( trzeba próbować

      Usuń
  3. Muszę wypróbować, bo stosuję go na zimno i zauważyłam, że włosy lecą :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow kobieto jakbym to wiedziała jak miałam jeszcze ten olej... Eh podgrzewać to jeszcze podgrzewałam, ale nie byłam taka delikatna w nakładaniu na skalp i pewnie przez to mi leciały jak szalone ;) No nic jak mi kiedyś wpadnie druga buteleczka w łapki to koniecznie wrócę do tego wpisu ;) Dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja stosowałam bardziej oporne wcieranie na zimno, ale mimo to nie zauważyłam wzmożonego wypadania ;) Na pewno przy następnej butelce tego oleju zastosuję Twoją metodę :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U niektórych może być tak, a u reszty wypadanie, "co włos to opinia" :)

      Usuń
  6. Fajnie , że znalazł się na to sposób ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. ja prawie tak samo robię z rycyną, do szklanki wlewam gorącą wodę i na to kładę talerzyk, nalewam na niego trochę olejku i czekam aż się trochę podgrzeje :) muszę jednak spróbować przestać wcierać, a "przykładać" olejek opuszkami do skalpu, zobaczę czy faktycznie wypada mniej włosów :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) czekam na relacje, mam nadzieję, że wypadnie mniej a i wyrośnie nowych babyhair!

      Usuń
  8. ale czadowy patent :) ja jednak ostatnio jestem bardziej bojaźliwa i chyba nieprędko sięgnęłabym po niego ponownie. Ostatnio zrobiłam sobie kuku kiedy skalp dostał przypadkiem zimniej wody. Zazwyczaj wypadają mi 2 włosy przy wypadaniu. Wtedy wypadło 15 :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje na zimną wodę nie reagują zbytnio, nie zauważyłam aby wypadały w zwiększonej ilości.
      Jakbyś miała jakiś olej z rycyną to wypróbuj tą metodę, zobaczymy jak wyjdzie :)

      Usuń
  9. Nie spodziewałam się, że olejek może spowodować coś takiego... Wiem, że nakładany na tłuste włosy może wzmożyć wypadanie, ale coś takiego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdarza się, tak jak pisałam wyżej "co włos to opinia"

      Usuń
  10. Ciekawy sposób. Będę miała go na uwadzę, gdy zakupię olejek:)

    OdpowiedzUsuń
  11. malujesz włosy? mam kilka pytan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, henną :) postaram się odpowiedzieć

      Usuń
    2. jak już mam centymetrowy odrost to farbuję odrosty. Co 2-3 takie farbowania farbuję całe włosy.

      Usuń
    3. i nie masz ciemniejszego ew. jasniejszego odrostu?

      Usuń
    4. mam naturalny ciemny brąz, więc odrost jest trochę ciemniejszy od końców :( ale mam wrażenie, że henna Mumtaz mi trochę włosy rozjaśnia.

      Usuń
    5. a kolor ci sie zmywa/ ja od jakiegos czasu maluje na rudo i strasznie mi sie zmywa:/

      Usuń
    6. zmywa, ale trzyma się coraz lepiej z każdym kolejnym farbowaniem :) dlatego końce mam dużo bardziej rude niż przy skalpie (widać to w słońcu)

      Usuń
    7. i gdzie kupujesz henne/ niszczy wlosy tak jak farba/?

      Usuń
    8. allegro :) Nie niszczy w ogóle, bo to roślina (ale może wysuszyć, wtedy należy dodać odżywkę). Jednak może uczulić jak każde inne ziółko.

      Usuń
  12. Ja zawsze byłam zwolenniczką podgrzewania olejków, które nakładam na skalp.
    Moje metoda wygląda następująco:
    Wlewam na talerzyk olejek, a następnie jego spód podgrzewam ciepłym nawiewem suszarki niecałą minutę. Proste i przyjemne :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię ciepłe olejki na skalpie :D ja robię to tak, że do kubka wlewam gorącą wodę i kładę na to talerzyk z olejkim ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. właśnie kończę olejek łopianowy i będe brała się za ten z Khadi, zobaczymy jak zadziała na mnie, ja aby olej był na ciepło po prostu wylewam olej na spodek, którym przykrywam miętową herbatę, którą piję codziennie wieczorem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz :) daj znać czy włosy trzymają się skalpu :)

      Usuń
  15. Hmm, ja jeszcze nie uzywałam tego oleju i.. nawet nie wiedziałam, że ma rycynę w skłądzie! A to właśnie ona, używana bądź co bądź po podgrzeniu przyczyniła się do wypadania moich włosów... no nic, chyba ja jednak spróbuję na zimno i na zmoczony skalp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ma też inne składniki, które pierwszy raz widzę na oczy :D

      Usuń
  16. Na mnie tej olejek w ogóle nie podziałąm, zużyłam na długość :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przez pierwsze parę tygodni używania stymulującego Khadi włosów wypadało mi mniej, potem nagle coś się przestawiło i tyle samo, co przed kuracją, o ile nie więcej. ^^ Muszę spróbować podgrzać olejek, ale obstawiam, że to chyba wina hormonów i wizyta u lekarza jest w moim wypadku nieunikniona... :<

    OdpowiedzUsuń
  18. system brzmi dobrze, ale czy dobrze rozumiem że on zakłada dwukrotne mycie włosów - wieczorem przed nałożeniem oleju i rano żeby go zmyć? To chyba niezbyt dobre dla włosów, nawet przy użyciu delikatnego szamponu. Myję włosy co dwa dni i jakoś nie do końca umiem wymyślić jak mogłabym skorzystać z tej metody i nie myć włosów dwa razy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety tak, chodzi o to, żeby skóra była maksymalnie czysta przed nałożeniem oleju.

      Usuń
    2. no nic, dam chyba szansę olejkowi, może akurat u mnie nie będzie tak źle, i w razie czego będę kombinować z pomocą powyższych rad :)

      Usuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)

Zakaz kopiowania i rozprzestrzeniania zdjęć i tekstów bez zgody autora. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Popularne posty

Moja lista blogów

Subscribe