Tygodnik inspiracyjny #1
sobota, marca 01, 2014Coś, co powinno się znaleźć już od dawna. Tygodnik inspiracyjny będzie wydawany co tydzień, przeważnie w soboty bądź niedziele, ogólnie na weekendzie, a będzie zawierał różne przepisy (uwielbiam robić zdrowe i proste rzeczy!), ciekawostki, co się w moim życiu dzieje, foty z instagrama i co nieco jak spędzam wolny czas, czyli sport!
tysiąckalorii.blogspot |
Przepisy: Deser kawowy i tortilla pełnoziarnista
Przepis ten po raz pierwszy pojawił się u Dietetycznie siostro!, a odkryłam go na blogu Tysiąc pomysłów na 1000 kalorii. Stamtąd też pochodzi fotka po lewej. Deser ten na pewno zapełni nam żołądek między posiłkami, ma tylko 130 kcal. Z tego samego bloga również bardzo zainteresował mnie przepis na tortillę pełnoziarnistą. Jeden placek ma 100 kcal, a sklepowe mają czasami i po 200 czy 300, więc warto zrobić samemu i cieszyć się idealnym smakiem i zaoszczędzonymi pieniędzmi :) Dla blogu Zdrowe odżywianie mocno zauroczyły mnie mini serniczki mocno bananowe oraz pożywny koktajl śniadaniowy. Na prawdę przeglądanie takich genialnych przepisów mnie wciągnęło! Dzisiaj na drugie śniadanie będzie właśnie ten koktajl :)
Instagram
Ostatnio nie działo się zbytnio nic ciekawego. Kupiłam stewię w tabletkach w Intermarche (16,99 zł, opakowanie już się zepsuło!), dostałam piłeczkę od TŻ (uwielbiam pandy!), a dalej kuleczki owsiane. Roztopiłam miód z wodą i trzema tabletkami stewii, dodałam płatków i sypałam tyle, aby było gęste. Zrobiłam pseudo placki na talerzu, a jak lekko ostygły to zrobiłam z nich kulki i sio do lodówki. Wyszły przepyszne :) Dalej widzicie mój nowy nabytek, czyli słynne buty z Biedronki za jedyne 49,99 zł (wg mnie są na prawdę bardzo wygodne) i pączuś. Miał mało marmolady :(
Moje małe sukcesy sportowe
W tym tygodniu zachorowałam, więc na siłowni byłam zaledwie dwa razy, prawie codziennie rozciągałam łydki, a z przysiadami kiepsko coś. Rozglądam się powoli za siłowniami (bez zajęć fitness), ponieważ karnet 99 zł to dla mnie teraz zdecydowanie za dużo - moje uzębienie jest ważniejsze :) Dlatego ranking wygrywa siłownia Pako-gym, który znajduje się na ulicy Pułku Piechoty w Rzeszowie. Karnet mają już za 60 zł dla kobiet, więc na pewno tam zajrzę w niedługim czasie.14 dni treningowych na 28. Codziennie starałam się robić przysiady i rozciągać łydki. Niestety łydki jak mają taki obwód taki mają (lewa łydka 42 cm, prawa 41). Wiecie jaki jest najlepszy sposób na pozbycie się chęci zjedzenia czegoś słodkiego? Zważ lub zmierz się. Niezawodne!
Sprawy blogowe
Ostatnio na blogu pojawiło się parę zmian, m. in. chodzi o akcję "Stop otwieraniu kosmetykom w drogeriach". Po prawej, w pasku bocznym, możecie do mnie pisać prosto z poziomu bloga. Jeśli tylko macie chęć i ochotę to napiszcie o kometykach z zabezpieczeniem. Na prawdę to wielu kobietom ułatwi poszukiwania idealnego kosmetyku i Wam również.
Założyłam także ask.fm, link jest także w pasku bocznym pod akcją. Zachęcam do zadawania pytań, możecie pisać tam wszystko co Wam do główek wpadnie!
Nie macie nic przeciwko, by taki post pojawiał się co tydzień lub dwa? :)
20 komentarze
No pewnie, że nie mamy nic przeciwko. Zainteresowałaś mnoe tym kawowym deserem.
OdpowiedzUsuńStewie miałam, ale nie mogę się przemóc do jej smaku... mało tego, robi mi się po niej niedobrze ;/
Wiesz co zrobiłam za pierwszym razem? Wzięłam do buzi jedną pastylkę. Samą. Znienawidziłam ją, ale jak dodałam dwie pastylki do herbaty od razu ją pokochałam :) Szkoda, że tak na nią reagujesz, bo jednak stewia jest dużo zdrowsza od zwykłego cukru :(
UsuńChciałak kupić te buty z Biedronki ale nie było już moich rozmiarów ale za to znalazłam buty z Nike w stanie idealnym w jednym z lumpeksów,już są gruntownie wyczyszczone i czekają na wiosnę aby w nich moc biegać.
OdpowiedzUsuńU mnie cena karnetu na siłownie wynosi 110 zł za 15 godzin w miesiącu !! Jeszcze gdyby były tam dobre sprzęty,ale wyposarzenie jest na niskim poziomie.
* Pewnie ,że chcemy takie posty :)
UsuńChyba sobie jajca robisz, 110zł za 15 godzin? Nieźle się cenią, ciekawe ile mają klientów... W Rzeszowie jest pełno siłowni, mam nawet niezły wybór, ale jak skończę szkołę i wrócę do domu to mam tylko jedną siłownię w mieście. Na szczęście 70 zł na miesiąc...
UsuńA co do butów, szczerze zazdroszczę. Już możesz zacząć biegać, piękna pogoda! :)
Zawsze się znjadę bogade dziewczyny ćwiczące w 10 cm kolczykach. :) U mnie jest tylko jedna,:( następna jest 20 km dalej.
UsuńPóki co muszę odpuścić sobie bieganie bo od kilku dni pobolewała mnie stopa ,a wczoraj wyszła mi jakaś gula i boli jak cholera przy każdym kroku :(
O mamo, takie baby są najgorsze. Nie, bogate przyjaciółeczki są najgorszymi z możliwych :D A ze stopą idź jak najszybciej do lekarza, bo nie wiadomo co to może być za gula, najlepiej chyba do dermatologa.
UsuńMiło będzie takie posty poczytać. :) Szkoda, że ja nie bardzo mam możliwość pochodzić na siłownię, mam podobno jedną, ale to nie wiem jak tam możliwość wejścia, taka przy szkole. Podziwiam, że używasz Endemondo, mnie zdenerwowało na maksa jak odkryłam, że przyczynia się do szybszego rozładowywania baterii.
OdpowiedzUsuńTaka prawda, że na telefonie nie używam prawie w ogóle endomondo, wszystko zapisuje za pomocą strony :)
Usuńmniam, ale pączuś :)
OdpowiedzUsuńOh, ja dziś ściągnęłam endomondo, jadę po obiedzie kupić buty do biegania i ćwiczeń i zaczynam! :D Wieczorem pierwszy trening. Oby tylko mój zapał nie osłabł... :) Co do takich postów to ja jestem jak najbardziej za! ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę z całego serca udanego biegania! <3
UsuńMusze sprobowac tego deseru kawowego :) Kiedy ja sie tak zmobilizuje do cwiczen ;) Tez zastanawialam sie nad silownia, ale w miescie w ktorym mieszkam, trzeba podpisac umowe na rok ;/ Jest jeszcze inna, ale tam z kolei przepelnione ;)
OdpowiedzUsuńChetnie poczytam takie posty :)
Wg mnie umowy są bez sensu, takie zmuszanie ludzi do chodzenia na siłownię niekiedy tylko pogarsza naszą motywację :(
UsuńDeser kawowy i tortilla!!!Śliczne buciki!
OdpowiedzUsuńPrzepisy które podałaś już po samej nazwie wydają się przepyszne! :)
OdpowiedzUsuńTen deser kawowy mnie zaciekawił, czuję się skuszona ;) Muszę zrobić :) Przed chwilą mierzyłam fioletowe buciki z Biedronki, ale za duże były, a nie było już rozmiarów :/
OdpowiedzUsuńJa chciałam te czarne z brzoskwiniową czy jaką podeszwą, ale także nie było moich rozmiarów :( na (nie) szczęście mam duży numer buta, więc numery były :)
UsuńNie mamy nic przeciwko :)
OdpowiedzUsuńPS: Uwielbiam pandy!
Ciekawy ten deser kawowy ; D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)