Henna Mumtaz - część drugia | Podsumowanie akcji 'Piję na zdrowie!'
wtorek, maja 21, 2013Mówię od razu - henna z rąk zmyła mi się po tygodniu, więc rękawiczki obowiązkowe i przy drugim farbowaniu już były :) A teraz przedstawię Wam co się działo przez te trzy tygodnie z moimi włosami.
Wypadanie:
Wypadanie się nie nasiliło, wszystko było w jak najlepszym porządku :)
Skręt:
Skręt taki jak zawsze, choć miałam wrażenie, że henna lekko je rozprostowała.
Kolor:
Kolor trzymał się nawet dobrze. Pod koniec trzeciego tygodnia w świetle wieczornym były brązowe nie było widać rudości - jedynie w świetle słonecznym.
Po lewej włosy w przeddzień wyjazdu (umyte tego samego dnia, a patrzcie jaki beznadziejny skręt :/ pisałam o nim w poprzednim poście), po prawej już włosy z piątku po farbowaniu i soboty - nierozczesane po nocy zaplecione w warkocz.
Skręt się chyba poprawił, nieprawdaż? ;)
Miałam przez pewien czas wrażenie, że ta henna rozjaśnia mi włosy. Popatrzcie na pierwsze zdjęcie: górna-lewa część włosów - tam dziewczyny mi mówiły, że mam wręcz ciemny blond! :( Nie wiem dlaczego tak się stało, może faktycznie rozjaśnia? Nie tylko tam zapisałam odznaki rozjaśniania.
Hennowanie z piątku:
Hennę wymieszałam z sokiem z dwóch dużych cytryn, na następny dzień z jedną łyżką Glorii i sokiem z jednej dużej cytryny. Mieszankę trzymałam równe dwie godziny na całych włosach. Jaki wyszedł efekt same widzicie powyżej :)
Na pewno kupię ponownie, bo:
- jest tania (około 7-9 zł/100g)
- efekt jest dla mnie zadowalający
- bardzo szybko łapie włosy (ręce też :D)
niestety efekt byłby dłuższy gdybym myła włosy chociaż co dwa dni :(
Jak Wam się efekt podoba? Jesteście zainteresowane taką henną? :)
EDIT: Henna kosztuje 6,50 u Rani-art ;)
Ps. Zapraszam rudowłose :)
PODSUMOWANIE AKCJI
Gdyby nie Puszysława całkiem bym zapomniała, że to już koniec akcji! :) Czas i na mnie, abym napisała to, co zauważyłam u siebie po zwiększonym piciu wody.
Otóż... szczerze mówiąc nie zauważyłam prawie nic. Kiedy jeszcze byłam na mieszkaniu codziennie wypijałam litrową butelkę, na wyjeździe od pół do całego litra - teraz kiedy dojeżdżam do szkoły mam przy sobie 0,75 l butelkę i to mi wystarcza na okres lekcji :)
Wyrobiłam sobie nawyk picia wody zamiast kupowania słodkich napojów, co dla mojej diety jest bardzo zdrowym rozwiązaniem :D
Ogólnie akcję uważam za bardzo pozytywną mimo braku efektów i mam nadzieję, że organizatorka wymyśli jeszcze jakieś fajne akcje :)
25 komentarze
skręt faktycznie się bardzo zmienił :) żałuję,ale moje kubki smakowe po prostu nie akceptują niczego innego oprócz wody,soku z pomaranczy o herbat;(
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak sie ciesze ze sie poprawil :-)
UsuńJak bym znalazła ją stacjonarnie to bym była zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńStacjonarnie raczej sie nie znajdzie i tak trudno ja na necie znalezc - tylko u rani-art widzialam
UsuńTanioszka ;))
OdpowiedzUsuńNajtansza henna jaka widzialam :D
UsuńJa chciałabym spróbować bezbarwną hennę ;)
OdpowiedzUsuńO kurcze, to już ta akcja się skończyła? Szybko :D
No nie? :D strasznie szybko
UsuńWyglądają na zdrowsze :)
OdpowiedzUsuńO tak :D
Usuńfajny kolorek i bardzo fajny pomysł ze spisem rudowłosych, brakowało tego:)
OdpowiedzUsuńDziekuje :-*
Usuń:) hej, już miałam spytać gdzie i za ile kupujesz i nagle zauważyłam edit... chyba się skuszę... cena jest fajna (na khadi trochę mi szkoda pieniędzy, Ty masz doświadczenie... warto wydawać 24 zł, jak się ma 7 zł. w alternatywie? :) )
OdpowiedzUsuńps. czy zgłosić się bloga do rudowłosych, jeśli stricte pielęgnacji włosów nie dotyczy (byłaś, widziałaś), chcę trochę poszerzyć tematykę na blogu, ale nie wiem jakie masz kryteria ;) pozdrawiam ciepło
w khadi masz pewność, że to np. czysta henna - na mumtaz nie ma podanego składu :( ale jak widać moje włosy ją lubią, nie ma wzmożonego wypadania, choć ten efekt rozjaśnienia mnie martwi...
UsuńLista rudowłosych jest raczej dla tych, które piszą w większości o włosach, także jeśli poszerzysz miejsce dla włosów na swoim blogu to chętnie zapiszę :)
To skoro cię martwi rozjaśnianie - może zrezygnuj z dodawania cytryn?
UsuńWarto poczytać na blogu polehenny opinię o dodawaniu/lub nie dodawaniu cytryny do henny. No i po kilku hennowaniach kolejne warstwy przyciemniają włosy, więc możesz się spodziewać odwrotnych niespodzianek. Ja zaczęłam robić sobie tylko odrosty, żeby rudy nie był zbyt ciemny na długości, a na całość czasem tylko łyżeczka henny z wodą zostawiona na noc, a potem dodana do maski/odżywki dla odświeżenia soczystości rudości :)
Szczerze mówiąc, to podebrałas mi pomysł z tą listą rudowłosych! Miałam zrobienie takowej w planach ;)
OdpowiedzUsuńCo do henny- efekty fajne, ale jak widać i Twoje włosy lubią kaprysić.
Ja póki co pozostanę przy cassi, ale kto wie.. ;) Swoją droga też brałam udział w tej akcji, trzeba będzie coś napisać na ten temat.
Aż tyle schodziła z rąk? A zabezpieczyłaś wcześniej kremem? Ja zawsze smaruję grubą warstwę i potem nakłądam cassie łapkami i zmywa się pięknie. W rękawiczkach nakładać hennę- podziwiam. Mnie by więcej zostało na podłodze niż na włosach :D
ojej, przepraszam XD
UsuńZabezpieczałam kremem tylko twarz, nie wyobrażam sobie nakładać kremu na ręce a później usmarowanymi rękami nakładać hennę... :D
wbrew pozorom w rękawiczkach wcale nie trudno - wystarczy nałożyć kilka gumek do włosów na nadgarstki (zostaje jeszcze 1--3 cm rękawiczki) i pięknie się trzyma! :D
ojć,śliczny kolorek.Sama bym z chęcią miała taki kolor ,ale zupełnie nie pasuje do mojej śniadej karnacji nad czym bardzo ubolewam :(
OdpowiedzUsuńdziekuje :) ojej, ja kolorem swojej buźki się nie przejmuje :)
Usuńśliczny skręt i kolor! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nawyku kupowania wody zamiast słodkich napojów, też już tak mam i jestem z siebie bardzo dumna!
OdpowiedzUsuńdziękuję i również gratuluję ^^
Usuńfajny odcień, a co do henny to nigdy jej nie stosowałam
OdpowiedzUsuńja sie z pewnością w wakacje odważę na henne :D
OdpowiedzUsuńo właśnie w tej chwili moje włosy prezentują się tak jak Twoje na tym trzecim zdjęciu (pierwsze od prawej) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)