Podcięcie

poniedziałek, października 27, 2014

Witam wszystkich cieplutko:* W tym tygodniu koniec miesiąca, więc możecie się spodziewać podsumowania września i października oraz fotek włosów. Od zakończenia testowania odżywki pokrzywowej nie urosły ani centymetra, a jeszcze postanowiłam je podciąć dla ich lepszej kondycji. Niektóre pasma skróciłam o dobre 3 centymetry, niektóre o jeden, jednakże starałam się, by większość włosów straciła na długości ze względu na rozdwajające się końce. Szczerze Wam powiem - nie jest szkoda mi ich podciąć, szkoda mi jest uciąć je zdecydowanie za dużo. Dlatego nie chodzę do fryzjera:)

Fotek żadnych nie ma, bo nie widać w ogóle różnicy, dodatkowo teraz mam włosy mocno pofalowane od warkocza, więc nie byłoby to zbyt wiarygodne porównanie z wczorajszymi wymęczonymi włosami.

Tak więc pasmo kontrolne (środek grzywki): 32,5 cm -> 31,5 cm :)

Jako, że moje włosy dosłownie stanęły w miejscu, mam jeszcze dwa dni na to, by zdecydować co zacząć wcierać w skórę głowy. Na pewno Was w którymś miejscu poinformuję, jak nie w pasku bocznym to na fanpage:)

A czy Wy podcinałyście ostatnio włosy? Czy uczestniczycie w akcji zapuszczania włosów u Eter?:)

Zobacz to

18 komentarze

  1. Czekam na zdjęcia bo uwielbiam Twoje włosy. ;)
    Ja ostatnio wcieram to co wpadnie mi w ręce i niestety nie jestem zbyt systematyczna. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia będą pod koniec tygodnia, postaram się dużo ich zrobić, ale nie obiecuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obcięłam sobie włosy miesiąc temu, sama. Poszło sporo, chyba nigdy nie uda mi się ich zapuścić:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja swoje dziabnęłam z 10 cm pod koniec września i wcale mi nie było żal. Końcówki się porozdwajały, a z takim czymś na głowie paradować nie będę! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się najbardziej rozdwajają przy twarzy, na długości dużo rzadziej :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio podcinałam włosy na koniec sierpnia i już widziałam porozdwajane końcówki, a kolejne podcięcie planuję dopiero pod koniec roku. Chyba jednak będę musiała to zrobić wcześniej. ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. A sama podcinałaś? Czy u fryzjera?

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzeba być dobrej myśli Kochana, a najlepiej stosować codziennie wcierki:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Super :)
    Poza tym bardzo ładny szablon bloga. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kaś. Klub Kosmetyczny27 października, 2014 21:00

    Ja ani jedno ani drugie. Zapuszczam ale sama, podcinania ostatnio nie było:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uczestniczę w akcji zapuszczania i nawet jakiś czas temu tez podcinałam włosy. Zapomniałam tylko je pomierzyć, ale jakieś 3 - 4 cm poszły.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję, ściągnęłam go od jednej blogerki, która takowe robi, jak znajdę link to zarzucę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nic tylko zapuszczać pełną parą po kilka centymetrów na miesiąc!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Może zrób fotkę porównawczą przed-po jak najszybciej? Na pewno Ci pomoże:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Na początku akcji zrobiłam i jest gdzieś na blogu, po akcji będzie druga. Zapomniałam o tym podcięciu i muszę je gdzieś zapisać aby wyliczyć. Śmiałam się tylko, że jak podcięcie wyjdzie krzywo to czuje, że jest z czego równać. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo dobrze ze nie zalujesz podciecia :) Ja rowniez biore udzial w akcji, jednak na jej poczatku skrocilam wlosieta o ok. 3 cm. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. To nie dużo, zwłaszcza, że masz długie włosy:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)

Zakaz kopiowania i rozprzestrzeniania zdjęć i tekstów bez zgody autora. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Popularne posty

Moja lista blogów

Subscribe