Co mi się udało wyczarować z włosów? ;)

piątek, grudnia 25, 2015

Wiele dziewczyn pokazywało na swoich blogach jakie fryzury ma w zamiarze zrobić lub jakie zrobiło. Ja chciałabym pokazać, co udało mi się wyczarować na wczorajszą kolację i szczerze Wam powiem, że jestem... zaskoczona ;)

Z góry przepraszam za jakość zdjęć.

Nie mam pojęcia skąd ta "dziura" :)

Przed myciem nałożyłam na skórę głowy nową wcierkę - barwę ze skrzypem polnym - na niecałą godzinę. Umyłam kremowym żelem pod prysznic Sylveco, a na długość nałożyłam Isanę Oil Care i nie zmywałam już jej. Opatuliłam w bawełnianą koszulkę i co jakiś czas ściągałam ją, tarmosiłam i ugniatałam włosy i tak do momentu aż sobie przyschły, ale były jeszcze leciutko wilgotne. Podsuszyłam suszarką dalej ugniatając i oto co wyszło :) Moim zdaniem wyglądały bardzo fajnie w parze z czarną rozkloszowaną sukienką - prawie jak laleczka :) Gdybym miała więcej czasu na co dzień to bym tak ugniatała zawsze, zwłaszcza, że włosy w takim połączeniu były niesamowicie miękkie i trzymały się całkiem dobrze.

A Wasze włosy jak się trzymały lub trzymają? Ja teraz siedzę w warkoczu i przygotowuję się na kolejną ciążę spożywczą... :)

Swoją drogą nie jestem pewna czy umieszczę jakiś wpis do końca tego roku, dlatego chciałabym życzyć Wam już teraz włosów takich o jakich marzycie, spełnienia także innych marzeń, ale nie wszystkich, tony najlepszych dla Waszych pasm kosmetyków i najostrzejszych nożyczek, aby końcówki się rozdwajały jak najrzadziej. Szalonego sylwestra!

facebook | google+ | instagram

Zobacz to

0 komentarze

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)

Zakaz kopiowania i rozprzestrzeniania zdjęć i tekstów bez zgody autora. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Popularne posty

Moja lista blogów

Subscribe