AKTUALIZACJA: *luty - maj*
niedziela, czerwca 01, 2014
Witam wszystkich ponownie!
Dzisiaj wielka aktualizacja włosowa: luty-maj. Mam nadzieję, że wszyscy będą zadowoleni - a ja jestem przede wszystkim zadowolona ze swojego stanu włosów.
Te 4 miesiące były bardzo monotonne pod względem pielęgnacji. Przed myciem: co drugie - serum Apteczki Agafii na porost na skalp + olej kokosowy Vitaquell od nasady po kark / co 2-3 mycie olej palmowy KTC.
Mycie: Avalon Cosmetics, odświeżający szampon z geranium i grejpfrutem (4 miesiące i jeszcze zostało go na kilka myć! Mistrz wydajności!) z 5 kroplami hydrolizowanej keratyny i 10 kroplami 10x zatężonego aloesu - idealne połączenie. Mój skalp uwielbia aloes.
Odżywianie: Alverde - dwufazówka z hibiskusem lub Hegron do spłukiwania (czasami z dodatkami typu olej avocado czy hydrolizowana keratyna).
Farbowanie: Heenara, ale wczoraj był Eld co widzicie po lewej :) Niestety kolor musiałam podbić lekko w programie, jest podobny do rzeczywistego.
A końcówek nie zabezpieczam i mają się bardzo dobrze. Jak na razie ;)
Porównanie zdjęcia ze stycznia i z dzisiaj. Wydaje mi się, że moje włosy zgęstniały, bardziej się zbiły (ale to też sprawa warkocza). Uwielbiam mój kolor włosów, będę go jeszcze długo nosiła. Mam nadzieję, że mi nie odbije i nie przejdę na farbę :) Będę musiała także zmienić odżywkę, bo Hegron mnie nie zadowolił na tyle, bym przy nim została. Porzuciłam także mój rygor dotyczący kosmetyków - mój skalp kocha aloes, więc takich szamponów będę szukała.
Pod koniec stycznia grzywka miała 29,5 cm - teraz jest to ledwie 34 cm, czyli 4,5 cm w ciągu 4 miesięcy - nie jest to dużo, można by powiedzieć, że się zawiodłam... ale dobrze, że chociaż rosną. Bo mogły stanąć w miejscu.
Aktualizacja krótka, lecz treściwa. W najbliższych dniach będziecie mogli przeczytać o odżywce Hegron (do spłukiwania), hennie eld oraz przeczytacie podsumowującą recenzję szamponu Avalon Cosmetics. Także inne posty będą w tym czasie.
Dzisiaj wielka aktualizacja włosowa: luty-maj. Mam nadzieję, że wszyscy będą zadowoleni - a ja jestem przede wszystkim zadowolona ze swojego stanu włosów.
Te 4 miesiące były bardzo monotonne pod względem pielęgnacji. Przed myciem: co drugie - serum Apteczki Agafii na porost na skalp + olej kokosowy Vitaquell od nasady po kark / co 2-3 mycie olej palmowy KTC.
Mycie: Avalon Cosmetics, odświeżający szampon z geranium i grejpfrutem (4 miesiące i jeszcze zostało go na kilka myć! Mistrz wydajności!) z 5 kroplami hydrolizowanej keratyny i 10 kroplami 10x zatężonego aloesu - idealne połączenie. Mój skalp uwielbia aloes.
Odżywianie: Alverde - dwufazówka z hibiskusem lub Hegron do spłukiwania (czasami z dodatkami typu olej avocado czy hydrolizowana keratyna).
Farbowanie: Heenara, ale wczoraj był Eld co widzicie po lewej :) Niestety kolor musiałam podbić lekko w programie, jest podobny do rzeczywistego.
A końcówek nie zabezpieczam i mają się bardzo dobrze. Jak na razie ;)
Porównanie zdjęcia ze stycznia i z dzisiaj. Wydaje mi się, że moje włosy zgęstniały, bardziej się zbiły (ale to też sprawa warkocza). Uwielbiam mój kolor włosów, będę go jeszcze długo nosiła. Mam nadzieję, że mi nie odbije i nie przejdę na farbę :) Będę musiała także zmienić odżywkę, bo Hegron mnie nie zadowolił na tyle, bym przy nim została. Porzuciłam także mój rygor dotyczący kosmetyków - mój skalp kocha aloes, więc takich szamponów będę szukała.
Pod koniec stycznia grzywka miała 29,5 cm - teraz jest to ledwie 34 cm, czyli 4,5 cm w ciągu 4 miesięcy - nie jest to dużo, można by powiedzieć, że się zawiodłam... ale dobrze, że chociaż rosną. Bo mogły stanąć w miejscu.
Aktualizacja krótka, lecz treściwa. W najbliższych dniach będziecie mogli przeczytać o odżywce Hegron (do spłukiwania), hennie eld oraz przeczytacie podsumowującą recenzję szamponu Avalon Cosmetics. Także inne posty będą w tym czasie.
A jak tam Wasze włosy? Dostałyście coś na dzień dziecka? :D
18 komentarze
Ja też kocham Twój kolor!
OdpowiedzUsuńna dzień dziecka kupiłam sobie kilka drobiazgów rosyjskich :D za które zapłacili wspaniali rodzice :)
OdpowiedzUsuńJak wyrosły :)
OdpowiedzUsuńTwój kolor również mnie zauroczył!
zdecydowanie wyglądają dużo lepiej :-)
OdpowiedzUsuńFajnie Ci się kręcą tak drobniutko końce :)
OdpowiedzUsuńsprawka warkocza:)
UsuńTeż uwielbiam takie kolorki na włosach :)
OdpowiedzUsuńWydaje się, że wyglądają coraz lepiej :) kolor to marzenie, ciekawe, jaki będzie mój, jak zejdę z czerni.
OdpowiedzUsuńWłosy zyskały na nawilżeniu :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
faktycznie wyglądają lepiej ;)
OdpowiedzUsuńwygladaja na o wiele zdrowsze, niż w lutym. ; D
OdpowiedzUsuńNa dzień dziecka objadłam się słodyczami jak nigdy, raz można zaszaleć x D Piękne masz włosy * O *
OdpowiedzUsuńKolor i włosy piękne! A zmiana bardzo duża, o niebo lepiej wyglądają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne włoski :)
OdpowiedzUsuńO wiele lepszy skręt :) Wyglądają super!
OdpowiedzUsuńJaki przyjemny skręcik :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie to serum agafii a porost ;)
Kolor faktycznie swietny :) Wlosy rzeczywiscie jakby sie zagescily, pieknie sie prezentuja :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosięta i jeszcze ten kolor cudo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)