Gliceryna
piątek, czerwca 27, 2014Chwytam się wszytkich wygodnych sposobów, by przedłużyć świeżość moich włosów. Jak na razie jedynym udanym eksperymentem był moment, w którym sięgnęłam po olej kokosowy. Po nałożeniu go w okolice skalpu aż do okolic karku, moje marzenie o 2-3 dniowej świeżości się spełniło. Włosy świetnie odbiły się od nasady.
Dodając różne półprodukty do porcji szamponu ukazywały się różne efekty. Hydrolizowana keratyna chwilowo unosiła włosy, ale na moment i nie za każdym razem. Aloes zatężony x10 łagodził mój skalp, przez co odwdzięczał się prawie zerowym wypadaniem kosmyków. A gliceryna?
Glicerynę próbowałam na aloesowym szamponie Labell w duecie z... aloesem wymienionym powyżej. Aloesu nigdy za wiele, co widzę po mojej zadowolonej skórze głowy :) Dwie keople humektantu sprawiło, że... moje włosy zaczęły potwornie wypadać, a nic się na to nie zapowiadało: żadnego pieczenia czy swędzenia. Myślę sobie: trudno, mam nauczkę. Efektem dwóch kropel na porcję środka myjącego była świeżość, bo aż na 4 dni. Jedna kropla przy następnym myciu także dała niezłą świeżość, ale niestety przez to, że nosiłam czapkę włosy mi szybciej opadły... Ważne, że efekty daje :)
Oprócz tego, moje "świeżaki" i babyhair są bardziej ujarzmione oraz bardziej błyszczące, z czego jestem zadowolona. Bo tyle mam kłaczków i kłaczuniów na główce, że mi się to w głowie nie mieści :)
Jeśli się coś zmieni - zedytuję post i poinformuję o tym. Taka gliceryna kosztuje w aptece kilka złotych za 30 g.
A tymczasem powiedzcie mi co u Was słychać? Jak Wasze włoski w te kapryśne dni? :)
25 komentarze
Ja właśnie zmieniłam szampon (z love2mix z efektem laminowania na love2mix bambus i mandarynka) I moje włosy odżyły. Nie są oklapnięte ani tłuste po bokach głowy, fajnie sie ułozyły :)
OdpowiedzUsuńAle nie będe ryzykować nie mycia ich dzisiaj :P
Kiedyś chętnie wzbogacałam maski gliceryną, ale nie widziałam spektakularnych efektów. Teraz stawiam na oleje i właśnie aloes, a po proteiny nie sięgam prawie wcale, bo moje włosy baaardzo ich nie lubią. :)
OdpowiedzUsuńJa dodaję gliceryny do masek, odżywek i jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, ze z szamponem opóźnia przetłuszczanie ;d
Gliceryna jest humektantem, a humektant wiąże wodę z otoczenia, czyli ma działanie nawilżające. Skóra jest nawilżona, sebum się nie nadprodukuje, więc dłuzej jest świeża. Taka jest moja teoria :)
UsuńLubię glicerynę roślinną. Zwłaszcza tę z Mazideł. Jest wybitnie treściwa.
OdpowiedzUsuńA co do włosów moich, to są one chyba zdumione, bo po raz pierwszy od hohohohoho nakarmiłam je drogeryjną pianką (Isany). Jak na razie niczego mi ta pianka nie urwała, ale zobaczymy, co będzie, gdy doschną. I jakie będą jutro. ;-)
Moje od czasów gimnazjum pianki nie widziały :D
UsuńJa wielokrotnie dodawałam glicerynę do różnych masek, ale jakoś nie zauważyłam efektu wydłużania świeżości włosów :( A szkoda, bo taki luksus byłby mile widziany.
OdpowiedzUsuńMaska z gliceryną raczej Ci świeżości nie przedłużą, stawiałabym na szampon.
UsuńU mnie glicerynka fajnie sie sprawdza, jako nawilzacz do skalpu ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie o tym pisałam :)
UsuńMoje włosy pokochały kosmetyki Yves Rocher i mimo ostatniego farbowania są w naprawdę dobrej kondycji :))
OdpowiedzUsuńTo super, cieszę się :) Ja zrezygnowałam z chemicznego farbowania.
UsuńOoo, muszę spróbować dodać jej do szamponu, dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńTylko ostrożnie z ilością :)
UsuńGlicerynę moje włosy bardzo lubią. Do tej pory używałam jej tylko w duecie z emolientem. Czyli gliceryna pod olej na całą noc. Bardzo ładne efekty dawała taka kuracja na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńOoo, świetnie :) Sama wypróbuję, np. pod olej kokosowy.
UsuńMoje włosy lubią się z gliceryną więc może wypróbuję ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńTylko proszę stopniowo z ilością gliceryny:)
UsuńAkurat dzisiaj myję głowę, więc przetestuję :D
OdpowiedzUsuńPolecam jeszcze wypróbować cedrpwe mydło Agafii. Też dobrze sobie radzi z przetłuszczającym się skalpem :)
Tylko ostrożnie, bo u mnie dwie krople już wywołały niezłe wypadanie!
UsuńChciałabym przedłużyć świeżość moich włosów, ale nie kosztem ewentualnego zwiększenia wypadania, więc raczej nie przetestuję. Moje włosy na wiele rzeczy lubią reagować ewakuacją:D
OdpowiedzUsuńZawsze dodaję glicerynę do masek czy odżywek, ale nigdy do szamponu.. dzięki, spróbuję na pewno !! :))
OdpowiedzUsuńmoje włosy uwielbiają glicerynę, dodaje ją chyba do wszystkiego maski, odżywki, płukanki itp. ważne jest aby uważać z ilością jej aplikacji
OdpowiedzUsuńMoje zawsze są kapryśne jak wyjdę na dwór po deszczu : 3
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiej gliceryny solo, ciekawe jak zadziałałby na moje długie włosy. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)