Zakupy, małe zniechęcenie...

środa, czerwca 11, 2014


Cześć wszystkim :) Zostałam posiadaczką kolejnego bingacza. Szczerze mówiąc nawet ładnie pachnącego (wypełnia cały pokój, pewnie znienawidzę zaniedługo ten zapach) i o fajnej konsystencji, innej niż dotychczasowe. Trzyma się włosów i nie zlatuje jak Hegron. Recenzja będzie, bo coś czuję, że szybko go wykończę.


Moja druga Bielenda :) Po raz kolejny peeling, tym razem z papają ujędrniający i nawilżający. Zdecydowanie wolę zapach fioletowego scrubu, ale wydają mi się być bardzo podobne. Uwielbiam te opakowania, zachwyciły moje serce :)


A powyżej ekspozycja kosmetyków na słońce, w dodatku chyba na wiele lat... czy Was to nie zniechęca do sklepu? Wszystkie składniki opadające na dno (Seboradin), znane chemiczne henny mają wyblakłe opakowania, czego na zdjęciu nie widać, a szkoda. Jedyne co trzyma mnie przy tym sklepie to henna eld...
Ze względów bezpieczeństwa nazwę sklepu zachowam dla siebie.

Co do henny eld to uważam jak na razie, że jest bardzo w porządku. Kolor trzyma się świetnie, a kolorowa woda była do czwartego mycia. Miałam dodać zdjęcie, ale po raz pierwszy od wielu miesięcy olej się nie domył. I właśnie siedzę z kokosem na głowie :)

A jak tam z Waszymi zakupami? Pochwalcie się! :)




 

Zobacz to

12 komentarze

  1. tak masz rację, takie sklepy zniechęcają do siebie klientów

    OdpowiedzUsuń
  2. To niby ma byc zachęcenie do kupna kosmetyków, ale nie zawsze wychodzi na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj zniechęca i to bardzo...
    Chcieli dobrze, ale najwidoczniej wyszło jak zwykle ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. no nie fajnie... nie wiem czy Ci ludzie nie myślą czy co??
    denerwują mnie też szafy w drogeriach, które mają mocne żarówki, że aż kosmetyki się nagrzewają i rozwarstwiają.... a obsługa? nie widzi problemu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam identycznie! Jakoś od razu cofam rękę i zwykle już nie kupuje takiego kosmetyku...

      Usuń
  5. Ah miałam tą maskę i bardzo mi pasowała! Mimo iż połowę rozdałam znajomym na "spróbowanie"

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tego Bingacza ;-) a w sumie to ma moja mama, bo głównie ona go używa ;-) jest całkiem niezły!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio na szczęście zakupy mam bardzo skromne ;)
    Bingacza miałam, z olejem pięknie podkreśla mi skręt, solo zbyt słabo dociąża ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. właśnie się pochwaliłam na blogu ;)

    u mnie ta maska kompletnie się nie sprawdziła, oddałam ją dalej
    sklep zniechęca...


    a zmiany na blogu są genialne!

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie bieda z zakupami ostatnio ;)
    A ekspozycja bardzo zniechęca, jedyne co zostaje to nadzieja, że są tylko na wystawie i nikt nie zamierza tych kosmetyków sprzedać...

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamietam jak dlugo za mna chodzily maski BingoSpa, ale jakos jeszcze zadnej nie kupilam :)
    Radi

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam jeszcze żadnych produktów z BingoSpa. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)

Zakaz kopiowania i rozprzestrzeniania zdjęć i tekstów bez zgody autora. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Popularne posty

Moja lista blogów

Subscribe