Bad Hair Day
niedziela, kwietnia 14, 2013No i cóż, stało się.
Rano nałożyłam Amlę Plus - głowa zaczęła swędzieć, nawet bardzo, ale stwierdziłam - co tam, wytrzymam. Żałowałam tego jak nigdy - włosy leciały, po trzy przy każdym dotknięciu na długości, normalnie nie wypadają tak w ogóle.
Oczyściłam włosy szamponem (Barwa tatarako-chmielowa)... a później nałożyłam odżywkę Alterry Granat i Aloes pod czepek na pięć minut...
po wysuszeniu włosy nie miały objętości, nie były dostatecznie nawilżone, jedynie skręt nawet przyzwoity. Obwód kucyka wzrósł do 7,5 cm, nie wiem jakim cudem, ale to jedyny pozytywny aspekt tego dnia...
Zdarzają Wam się bad hair day?
15 komentarze
Mnie niemal codziennie :P
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz rzadziej zdarza mi się bhd :) Staram się zrównoważyć pielęgnację i być systematyczną... i to działa!
OdpowiedzUsuńTo straszne, że tak włosy leciały.
A u mnie ta maska Alterry się nie sprawdzała kiedyś, wcale nie nawilżała. Jak się domyślam to Alkohol na drugim miejscu w składzie był za ten brak nawilżenia odpowiedzialny.
Oj mi też się zdarza mieć bad hair day. Najczęściej poprzez niedomycie olei.
OdpowiedzUsuńNo jak już coś niepokojąco swędzi lub piecze trzeba to natychmiast zmyć. Ja tak miałam z płukanką cynamonową. Piekło mnie niemiłosiernie i nawet ponowne umycie głowy nie wiele pomogło :)
Mi niestety zaczęły wypadać i też mam często bhd :(
OdpowiedzUsuńoj zdarza się :D choć o wiele częściej jeśli chodzi po prostu o totalny przyklap
OdpowiedzUsuńOstatnio też miałam i też mnie tak skalp swiędział, próbuję własnie dojść od czego. Nie lubię tego:(
OdpowiedzUsuńteż mi się zdarza bhd, na szczęście nie licząc śród mam na dość przyzwoitą godzinę i zdążę je uratować jakoś, ale tak generalnie to bhd mam przez oklap, który zawdzięczam zbyt treściwej masce po myciu, albo niedomytemu olejowi ;D
OdpowiedzUsuńostatnio przeżyłam, niefajnie... :/
OdpowiedzUsuńTrafiłam na kolejny kręciołkowy blog, cudownie :) Sama mam naturalne fale i cieszę się, że coraz mniej dziewczyn prostuje takie piękne włosy, a próbuje wydobyć ich naturalny skręt ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie, piszę sporo o włosach ;)
Mój ostatnio był w sobotę, nie domyłam włosów po oleju i miałam taaaakie tłuste! ;<
OdpowiedzUsuńbad day u mnie to często powód suchych włosów :(
OdpowiedzUsuńA płukane kupiłam w takim markecie: "wafelek". I to właśnie w takich małych osiedlowych marketach trzeba szukać :)
Mi też raz wypadały ale po ogórkowym szamponie a głowa swędziała okropnie ; O Teraz zamierzam sobie kupić szampon dla dzieci o lodowym zapachu ; D
OdpowiedzUsuńja również miewam takie dni
OdpowiedzUsuńpo wizycie u fryzjera mam wciąż takie dni, dzisiaj zamierzam nałożyć jajko lub miód, bo to sie robi nie do zniesienia :c
OdpowiedzUsuńTeż tak mam czasem, masakra.
OdpowiedzUsuńNa szczęście po oczyszczeniu porządnym jest zawsze lepiej :)
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)