Plopping
czwartek, czerwca 27, 2013Cześć dziewczyny! :) Dzisiaj pokażę pewnie już Wam znaną metodę na lepsze kręciołki - plopping, czyli po naszemu po prostu ręcznikowanie. Przyda się tym osobom, które chcą wzmocnić swój skręt bez użycia lokówki czy innych cudawianek. Na pewno jest to też metoda dla tych, którzy mają trochę więcej czasu na stylizację włosów i chcą by wyglądały jak najpiękniej ;) Zapraszam do zapoznania się z instrukcją!
źródło |
2. *Kładziemy głowę na prostokątnym materiale (koszulka bawełniana, ręcznik z mikrofibry) tak, aby włosy były na środku głowy.
3. Chwytamy za dwa końce materiału i zwijamy w rulony.
4. Wsadzamy rulony pod materiał z tyłu głowy bądź związujemy gumką jeśli materiał jest za krótki.
5. Siedzimy sobie ile chcemy (ja siedzę dotąd aż mi nie będzie ciepło w skórę głowy, fryzjerzy mówią, że tylko do 15 minut, ale kto ich tam wie ... :P)
6. Ściągamy materiał i nie rozczesujemy włosów. Suszymy naturalnie (lub jak kto woli suszarką) i nie dotykamy już włosów aż do wyschnięcia!
*można ewentualnie pochylić głowę, brać pasemka i zgniatając je o skórę głowy przypiąć jakimiś spinkami :) wtedy możemy siedzieć z nimi aż włosy wyschną
Gotowe! :D Mam nadzieję, że wszystko jasne. Wiecie - ja pokochałam plopping, bo mogę w końcu posiedzieć z koszulką na głowie wiedząc, że formują mi się piękne kręcioły :P Dodatkowo wydaje mi się, że zyskały na objętości :)
A teraz przyznać się, która stosuje tą metodę? :)
42 komentarze
Ostatnio próbuję znowu ręcznikowania, trzymany jakieś pół godziny nawet mi służy, ale czasem muszę dołożyć jeszcze kapkę stylizatora po ściągnięciu koszulki ;)
OdpowiedzUsuńja próbuję jak na razie bez stylizatora, efekty są - większa objętość :)
UsuńU mnie plopping nie sprawdzał się zbyt bardzo.
OdpowiedzUsuńMoje włosy chyba jednak wolą warkoczykowe fale :)
ja za to nie mogę znieść warkoczykowatych fal :(
UsuńKręconowłose chwalą plopping, szkoda, że na moich prościakach nie zrobiłoby to nawet falki:(
OdpowiedzUsuńps. Masz fantastyczny szablon:D Genialne te deseczki:P
dziękuję :) próbuj, może akurat Ci się uda, spróbuj z różnymi stylizatorami :*
UsuńSuper pomysł, na pewno wypróbuję. :) Zazwyczaj robiłam takie "kręciołki" i też daje radę. ;-)
OdpowiedzUsuńzdaj relacje :)
UsuńPróbowałam nie raz, niestety mam zbyt delikatny i mało zdefiniowany skręt, żeby to cokolwiek dało oprócz dziwnie powykrzywianych pasm:)
OdpowiedzUsuńJakoś ciężko mi się zmobilizować do popracowania nad tą Carrie Bradshaw, którą mam na głowie, gdy próbuję wydobyć skręt.
szkoda, że nie wychodzi :( jak widać Twoje włosy są odporne na plopping :D
Usuńnie porafie tego związać ;x
OdpowiedzUsuńpotrafisz :) ewentualnie możesz gumkami związać i mieć dwa kucyki po bokach :D
UsuńO! ja tak zawsze robię i zdecydowanie sprawdza się :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
o, super :D
UsuńNajlepiej w bawełnianą koszulkę dziewczyny - nie ręcznik
OdpowiedzUsuńKilka razy próbowałam, wychodziło dość fajnie jednak potem ciężko z przedziałkami grzywkami i innymi takimi.. Przerzuciłam się na inną metodę o której chyba pisała Mysia o segregowaaniu pasm i ugniataniu
Ja nie mam problemu z przedziałkami itp, jak wyschnie to próbuję najdelikatniej wszystko ułożyć i jest w porządku.
UsuńMi się nigdy nie chce :D
OdpowiedzUsuńleń :*
UsuńZ ręką na sercu przyznaję się , że zrobiłam raz, ale bardzo nie udolnie:(
OdpowiedzUsuńBrakowało mi takiej instrukcji:) Dziękuję za ładną instrukcję:)
Już dzisiaj wypróbuję:D
próbowałam jak najbardziej szczegółowo opisać :)
Usuńspróbowałam:) wyszły dosyć ładne, ale standardowo tył prosty;<
Usuńteż mi się to często zdarza i myślę nad inną metodą - bez koszulki. Bierzesz kosmyk zgniatasz go o skórę lub robisz tzw. ślimaczka i spinasz spinką żabką :)
Usuńtrzeba było pokazać jakie masz loczki po tym :) Tylko trzeba uważać, żeby nie siedzieć za długo w turbanie, bo wtedy jest ciepło i gruczoły łojowe pracują i włosy się mogą szybciej przetłuszczać :)
OdpowiedzUsuńno też prawda, ale dopóki nie czuję ciepła na skórze to sobie chodzę w koszulce na głowie :)
UsuńNa aktualizacji będzie foto :D
na początku namiętnie robiłam plopping, a teraz jakoś dostałam lenia i mi się nie chce :D ale chyba pasuję do tego wrócić do loki robią się cudne ;D
OdpowiedzUsuńno wiesz co, kolejna :* wróć, może loki Ci podziękują ładnym skrętem :D
UsuńPraktykowałam to, ale za często:
OdpowiedzUsuńa) włosy po nim wyglądały na przesuszone
b) często krzywo się pokręciły :/
c) czasem to je prostowało
o przesuszeniu przez plopping nie słyszałam :O
UsuńU mnie to jakoś nie działa :( Poza tym nie umiem tego zawiązać zupełnie, rozwala mi się... beztalencie ze mnie hehe
OdpowiedzUsuńtak jak pisałam wyżej, możesz gumkami zawsze związać i mieć dwa kuce :D
Usuńnigdy tej metody nie stosowałam, same mi się kręcą :D
OdpowiedzUsuńTobie nie potrzeba kręcić faktycznie, same się pięknie kręcą :D
Usuńooo jutro wypróbuje ten sposób, dzięki za post ;)
OdpowiedzUsuń:) mam nadzieję, że wszystko jest zrozumiałe
Usuńa wiec tak to się nazywa, zawsze zapominam a robię to od dawien dawna ;)
OdpowiedzUsuńJak sie czujesz dziś? gorączka przeszła? :)
zdecydowanie lepiej niż wczoraj, ale gorączka nadal się trzyma :<
UsuńPróbowałam, ale odżywka b/s przetłuszcza mi włosy przy nasadzie. Loki może i się robią, ale efekt tłustej nasady wszystko psuje. Coś źle robię??
OdpowiedzUsuńmoże spróbuj z mniejszą ilością odżywki? Albo spróbuj z żelem lnianym? Myślę, że pomoże
UsuńSpróbuję z żelem, dzięki!
Usuńja robiłam, ale ze względu, że raczej wciąż upinam włosy przestałam na rzecz ślimaczków :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio spróbowałam tego sposobu. Nie poradziłabym sobie w sumie, gdyby nie filmiki instruktazowe na yt.. a i tak wyszła porażka- puch i brak sprężystości, o rozprostowaniu nie wspominając :D Moim włosom ciężko dogodzić.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam,że coś takiego istnieje...muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)