Porządna, wielka aktualizacja! :)

czwartek, października 01, 2015

Witam wszystkie falowłose, prostowłose i kręconowłose, a także te, które nie są pewne kształtu swoich pasm :) Dzisiaj chciałabym po raz pierwszy od dłuższego czasu (ostatnie podsumowanie dotyczyło... marca i kwietnia!) pokazać Wam jak wyglądają moje włosięta, jak sobie radzę z moją wagą, a także co ciekawego dzieje się w moim małym świecie farmaceutycznym, a także prywatnym - zapraszam!

Przede wszystkim chciałabym zacząć od tego jak zmieniło się moje podejście do włosów na przestrzeni tych kilku miesięcy. Kiedyś były moim oczkiem w głowie - każdy guzeł cierpliwie rozplątywałam, na każdy włos nakładałam odżywkę d/s i b/s, olej przed myciem, wcierka na skalp, by teraz zwyczajnie nimi szarpać i się nie przejmować (dodatkowo je czesać po długości!), że pękają w najróżniejszych miejscach, odżywka d/s i b/s została, ale oleje się ulotniły, by na ich miejsce wskoczyły odżywki z polimerami i polyquaterniami. No dziwne, prawda? Niestety takie są obecne realia. Moje włosy są już po prostu długie, dodatkowo ciągły brak czasu (moje życie towarzyskie kwitnie) spowodował, że fale myję wieczorami i... je suszę. Znaczy! zdarzy mi się je wysuszyć. Teraz kiedy piszę ten post, właśnie jest przed godziną 23, moje włosy naturalnie schną. I trzymam kciuki za nie, aby wyschły do 24. I piję zieloną herbatę.


Przez ostatni miesiąc zdarzyło się na prawdę bardzo wiele - przeprowadziłam się do Rzeszowa, gdzie teraz sobie żyję na własnym (no, prawie :)) i korzystam z tego, że sama sobie gotuję. Moje jedzenie można póki co porównać do kuchni wegetariańskiej, ale to tylko dlatego, że mam za dużo przepisów na bezmięsne dania. Jednak! taka dieta (nie chodzi mi tu o wegetariańską, tylko o sam fakt, że sama sobie gotuję) w połączeniu z siłownią daje fajne efekty, dodatkowo mój TŻ bardzo chce ze mną ćwiczyć i za niedługo będziemy robili to razem :) Nie nastawiam się, że do tego i tego momentu schudnę tyle i tyle - po prostu mierzę się co tydzień i porównuję z poprzednim tygodniem. Planowanie demotywuje mój organizm strasznie :)

Ale nic mnie nie demotywuje tak jak te wszechobecne kołtuny po mojej prawej stronie włosów. No po prostu idzie szlag człowieka trafić, bo to jest tak strasznie poplątane. I moje włosy mają gdzieś to, że nałożyłam na nie litry odżywki z polyquaternium-10 jaką jest Isana Oil Care, że nałożyłam jeszcze przed tym odżywkę z henną co by jakiś kolor końce posiadały. Nie! One muszą się poplątać...

Dobrze, że moje życie nie jest tak poplątane jak włosy. Zaczęłam drugi semestr farmacji i robi się coraz ciekawiej. Za niedługo będziemy robili własne mydła, maści, itp. więc fotki na pewno będą na Instagramie, a jak będę miała coś więcej do powiedzenia to i post napiszę :) Prawdopodobnie w styczniu będę miała praktyki zawodowe, więc też na pewno coś się nawinie i opowiem Wam troszkę o pracy w aptece.

Ale! Przejdźmy do mojej obecnej pielęgnacji...
...WŁOSÓW
Szampony: mydło z lawendą i biomalwą - Alterra, Disney Naturals Baby Shampoo Powder Fresh*, Syberyjski Szampon na łopianowym propolisie Babuszki Agafi*i, mydło cedrowe Babuszki Agafii
Odżywki: Isana Oil Care*, Isana do włosów brązowych*, Fitomed odżywka do włosów ciemnych z henną*, Anna odżywka w sprayu*
Oleje: rafinowany kokosowy

Jeśli chodzi o brwi i rzęsy to dopiero dzisiaj kupiłam odżywkę z Essence do nich, więc rozpocznę testy, bo po diecie czy witaminach B nic nie widać, więc może odżywczy glutek coś zrobi :) Poza tym jest dużo nowości, które oznaczyłam gwiazdką i każdy z kosmetyków będzie miał recenzję :)

Nie jest tego dużo, mogłabym wręcz powiedzieć, że to taki minimalizm w moim wykonaniu. Ale mam dla Was kilka fotek moich włosów, czyli co się działo jak mnie nie było:)

Szybki przegląd odnośnie tego, co się działo w Holandii:


Szybki przegląd tego co się dzieje w Polsce:


A moje włosy wyglądają teraz tak jak poniżej. Niestety są po nocnym warkoczu, siłowni i zajęciach, więc troszeczkę "wymemłane" :) Niestety ich suchość widać szczególnie na drugim zdjęciu, ale i tak nie jest źle!




Oprócz tego chciałabym pokrótce podsumować wzrost moich włosów. W maju pasmo kontrolne miało 32 centymetry, a długość 82,5. Od tamtego czasu do 25 sierpnia urosły o 2,5 cm, ale niestety z pasma obcięłam 1,5 cm a z długości 3,5 i miało odpowiednio 33 i 81,5 cm. Obecnie pasmo ma 35 cm, a długość 83-84 cm, więc urosły po 2-2,5 cm :)

I to tyle na dzisiaj, pochwalcie się w komentarzach swoimi włosami, bo na całe szczęście Disqus na to pozwala. Póki co szukam aplikacji, dzięki której przez telefon mogłabym komentować Wasze wpisy, bo co jak co, ale każdorazowe klikanie troszeczkę męczy przy większej ilości wpisów :) Trzymajcie się i życzę Wam ciepłego popołudnia!

Zobacz to

0 komentarze

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)

Zakaz kopiowania i rozprzestrzeniania zdjęć i tekstów bez zgody autora. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Popularne posty

Moja lista blogów

Subscribe