Avon, super FULL, tusz "pełnia rzęs" | EDYCJA SPECJALNA
sobota, stycznia 11, 2014Cześć Wszystkim :) Analizując dotychczasowe wyniki ankiety stwierdzam, iż większość z Was jest za tym, by raz w miesiącu był post o kosmetyku z innej półki niż typowo włosowa. Wiem też, że nie wszyscy są za takim rozwiązaniem, więc stwierdziłam, że recenzje takie będą raz na 1 lub 2 miesiące - żeby zadowolić wszystkich :) Ale... tusz do rzęs jest kosmetykiem włosowym. W końcu rzęsy to też włosy, nie? :D
Dzisiaj na celowniku tusz, jeden z moich ulubionych. Avon i Oriflame, jeśli chodzi o kolorówkę, są świetni. W tej chwili mam cztery tusze (po 2 każdej firmy) i na nich się na pewno nie skończy, choć mogliby trochę zbić ceny ;) Oczywiście nie tylko tusze mam w rękach, miałam także podkłady czy kredki i spisywały się dobrze.
Ogólnie to ten tusz dostałam, a nawet dwa - drugi był gratis :) Myślałam nad tym, czy go komuś nie dać, bo po co mi dwa takie same tusze? A co jeśli ten tusz stałby się moim KWC lub całkowitym bublem? Nie stał się ani tym ani tym. Ale bliżej mu do tego pierwszego :)
Tusz dostajemy w takiej jakby powłoczce, sama nie wiem jak to nazwać :) W każdym bądź razie na tej ulotce są wszystkie informacje jakich potrzebujemy. I dziwię się, że nie ma ich na żadnym blogu, składu ani widu ani słychu, w ogóle nic! Więc Wam przepiszę.
Aqua, Paraffin, Stearic Acid (emulgator, może podrażniać), Cera Carnauba (wosk carnauba, regulator konsystencji), Shellac Cera (emolient), Cera Alba (emolient, emulgator), Triethanolamine (regulator pH, może podrażniać i zapychać), PVP/Eicosene Copolymer (antystatyk), Cyclopentasiloxane (silikon lotny, emolient), Polyisobutene, Silica (krzemionka, stabilizator emulsji), Ptfe (filtr przeciwsłoneczny), Polypropylene (polimer), Glyceryl Stearate SE (emulgator, może podrażniać i zapychać), Hydrogenated Polycyclopentadiene, Diisostearoyl Polygryceryl-3 Dimer Dilinoleate (zmiękcza skórę), Methylparaben, Propylparaben, Phenoxyethanol (konserwanty), Sodium Hexametaphosphate, Acacia Senegal (akacja senegalska, z niej wytwarza się gumę arabską), Hydroxyethylcellulose (zagęstnik), Polyquaternium-10 (antystatyk), Galactoarabinan (działanie przeciwzmarszczkowe, pozostawia ochronny film na skórze), Polyquaternium-7 (antystatyk), Tetrasodium Edta (sekwestrant, wiąże jony metali), Ethylene/Propylene/Styrene Copolymer (działa zmiękczająco), Dimethicone (silikon zmywalny wodą), Ethylene/Methacrylate Copolymer, Sorbitan Stearate (emulgator, może podrażniać), PEG-40 Stearate (substancja powierzchniowo-czynna i antystatyczna), Butylene/Ethylene/Styrene Copolymer, Acrylates/C-10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Isopropyl Titanium Triisostearate (emulgator i emolient), Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Wheat Protein, Atelocollagen (nawilża i regeneruje), Sodium Chondroitin Sulfate (humektant). [+/- CI 77491, CI77491 (barwniki mineralne-czerwone), CI 77499 (barwnik mineralny-czarny), CI 77007 (barwnik naturalny-niebieski)].Niebieskim kolorem zaznaczyłam te składniki, które podrażniają bądź zapychają. Czerwonym zaznaczyłam te niebezpieczne, a widzę, że jedyna taka substancja - Triethanolamine - jest bardzo często w kosmetykach Avonu i to bliżej początku niż końca. Oprócz składu jest też informacja, że kosmetyk należy zużyć w ciągu 6 miesięcy. Według mnie to niemożliwe zużyć 7 ml tuszu w takim czasie... ale ja zużywam te tusze w takim tempie, że pożal się :)
Szczoteczka tuszu jest bardzo przyjemna w użyciu. Nie zbiera nadmiaru tuszu, o czym będziecie się mogli przekonać patrząc na następne zdjęcie. Pięknie rozdziela rzęsy, moim zdaniem to jedna z lepszych szczoteczek jakie miałam. Bardzo rzadko zrobi grudkę i szybko wysycha na rzęsach, na prawdę jestem z niej zadowolona. Jej krótkie "włoski" pozwalają na dotarcie do nawet najmniejszych rzęs :)
Co do samej trwałości tuszu - nie osypuje się, a to jest najważniejsze. Nawet gdy myję się pod prysznicem to rzadko kiedy mam efekt pandy, chyba że trochę mocniej przetrę oczy palcami. Łatwo się zmywa ze skóry (jeśli już efekt tego najbardziej uroczego zwierzęcia na Ziemi nastąpi), nawet wodą można go zmyć :) Sam tusz na rzęsach trzyma się doskonale.
Co do jeszcze samego tuszu ogólnie to możemy go kupić tylko i wyłącznie w jednym kolorze - czarnym. TUTAJ możecie go sobie obejrzeć/zamówić/wpisz cokolwiek. Cena powala na kolana, dlatego warto czekać na promocje. Ja go lubię, choć idealny nie jest (skład, czyli to co zawsze mi nie pasi). Jeśli lubicie wydawać pieniądze to polecam.
Tak na marginesie to (uwaga, chamska reklama) polecam Wam chociaż powąchać herbatki Big-Active. Mają tak przepiękne zapachy, że mogłabym je wąchać całymi dniami. Po prostu cudo. A dzisiaj wypiłam już cztery razy malinową i mogę powiedzieć, że jest pyszna! :) Przypomina mi z zapachu którąś gumę Orbit, ale nie mam pojęcia jaką. To czarne herbatki (71% w malinowej i 85% w cytrusowej) z różnymi dodatkami. A opakowania są przeurocze, uwielbiam takie :)
Zdjęcia pochodzą z rossnet.pl
No i standardowe pytanie:
Jakich tuszy używacie? Miałyście styczność z tuszami z Avonu? :) Chętnie bym się dowiedziała jakie są Wasze typy!
22 komentarze
z tym tuszem się nie spotkałam
OdpowiedzUsuńa herbatki wyglądają ciekawie, na pewno powącham ;)
herbatki na prawdę polecam, ich zapach uzależnia! <3
UsuńUwielbiam smakowe herbaty, a jeśli mają piękne opakowanie to tym bardziej :D
OdpowiedzUsuńMiałam kilka tuszy z Avonu, jednak najlepszy, jak dla mnie, okazał się wydłużający Super extend extreme, wyglądał naturalnie na rzęsach i był bardzo trwały - tak jak powiedziałaś " pod prysznicem nie ma efektu pandy " tak było też z nim :D Miałam jeszcze Super drama - kupiłam go ze względu na ciekawą szczoteczkę, ale był raczej przeciętny :)
Ja to bym mogła pić herbaty całymi dniami. Uwielbiam je :) Może ten Super extend extreme będzie moim następnym, zobaczymy :)
UsuńHerbatki muszę kiedyś spróbować. Co do tuszy, ładny efekt daje, taki naturalny. Avon to jednak marka nie dla mnie, zwłaszcza do oczu.
OdpowiedzUsuńDlaczego? To przez skład? :(
UsuńWyglada ciekawie :) Masz bardzo ladne oczeta ;) Ja od kilku lat jestem wierna marce Loreal, mimo ze np. spirala motylkowa dosc szybko wysycha ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeraz używam z loreal ale średnio jestem zadowolona i wrócę do yves rocher chyba :).nie lubię herbaty owocowej ale ta opakowanie ma przeurocze :)
OdpowiedzUsuńA z yves rocher jaki polecasz? Nigdy tam nic nie kupiłam :)
UsuńJa od dłuższego czasu używam tuszu z Loreal i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTen prezentuje się bardzo ładnie! :)
a mogłabyś mi powiedzieć jaki to dokładnie tusz? :)
Usuńdokładnie to jest Loreal Telescopic, ale ten w niby złotym opakowaniu (bo jest jeszcze wersja srebrna, ale ta już tak fajna nie jest, przynajmniej według mnie) ;)
Usuńdziękuję, widzę. że na wizażu zbiera dobre oceny :)
UsuńTuszu nie miałam. Nie kupuję produktów z Avonu już od kilku lat. Fajne herbatki :) Uwielbiam wszelkiego typu ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo niektóre kosmetyki z kolorówki mają dobre :)
UsuńKiedyś miałam tusz z Avonu, ale teraz przesiadłam się na Maybelline. Może kiedyś wypróbuję jakąś avonowską nowość, bo regularne ceny czasem są aż śmieszne
OdpowiedzUsuńJa żyję na avonowskich, moja mama często zamawia, więc i mi czasem coś weźmie:)
UsuńJa kiedyś dostałam na imieniny tusz Oriflame Wonder lash mascara. Od tamtej pory nie kupuję innego. Już nawet nie pamiętam ile opakowań zużyłam.:p Nie osypuje się i deszcz mu nie straszny (noszę okulary może to dlatego). I ma fajną szczoteczkę - z jednej strony są krótkie włoski, z drugiej długie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam. I pozdrawiam
mam ją i też ją lubię :D chociaż wolę Avon, bo wydaje mi się, że Oriflame robi większy efekt pandy pod prysznicem :)
Usuńale piękny kolor oczu :) mnie się bardzo dobrze używa Colosala :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję :D
UsuńDziękuję bardzo za wszystkie komentarze :* Staram się na wszystkie odpisywać i zaglądać na Wasze blogi, nie musicie się reklamować :)